czwartek, 18 lutego 2016
wtorek, 9 lutego 2016
Zimę uśmierza wiosna, wiosnę lato niszczy
Wiele osób pyta rodziców jak wygląda sprawa 1%. Czy pieniądze trafiają bezpośrednio na nasze konto?
A więc - NIE. Wasz 1% trafia do naszej Fundacji. Dopiero po zaksięgowaniu na moje subkonto możemy je wykorzystać, między innymi na rehabilitację, lekarstwa czy wizyty u lekarzy. Po wizycie u lekarza, logopedy czy rehabilitanta, mama płaci i dostaje fakturę na Dolnośląska Fundację Ochrony Rozwoju Zdrowia. Mama zbiera te faktury, potem wypisuje arkusz zbiorczy i zawozi to do Fundacji i dopiero wtedy dostajemy zwrot poniesionych kosztów.
Co tam u mnie?
Chodzę do przedszkola i na różne zajęcia (logopeda, rehabilitacja ruchowa, muzykoterapia) oraz kontrolne wizyty u specjalistów. W lutym czeka mnie wizyta u okulisty, neuropsychiatry, dietetyka i badania krwi. W styczniu obyło się bez choroby, po grudniowym antybiotyku mama bardzo dba o moją dietę i suplementację. Wiadomo, że po antybiotykoterapii spada odporność. W przedszkolu ze względu na moją dietę (bezmleczna, bezglutenowa, bezcukrowa, beztłuszowa) mam swoje posiłki, które codziennie mama mi gotuje. Zima z plusową temperaturą nie sprzyja zdrowiu (nie przemrozi wirusów i bakterii), a wiadomo, że my dzieciaki z ZD mamy słabą odporność. Ja jestem pod stałą kontrolą hematologa w związku z podejrzeniem Leukopenii – obniżone leukocyty.
A więc - NIE. Wasz 1% trafia do naszej Fundacji. Dopiero po zaksięgowaniu na moje subkonto możemy je wykorzystać, między innymi na rehabilitację, lekarstwa czy wizyty u lekarzy. Po wizycie u lekarza, logopedy czy rehabilitanta, mama płaci i dostaje fakturę na Dolnośląska Fundację Ochrony Rozwoju Zdrowia. Mama zbiera te faktury, potem wypisuje arkusz zbiorczy i zawozi to do Fundacji i dopiero wtedy dostajemy zwrot poniesionych kosztów.
Co tam u mnie?
Chodzę do przedszkola i na różne zajęcia (logopeda, rehabilitacja ruchowa, muzykoterapia) oraz kontrolne wizyty u specjalistów. W lutym czeka mnie wizyta u okulisty, neuropsychiatry, dietetyka i badania krwi. W styczniu obyło się bez choroby, po grudniowym antybiotyku mama bardzo dba o moją dietę i suplementację. Wiadomo, że po antybiotykoterapii spada odporność. W przedszkolu ze względu na moją dietę (bezmleczna, bezglutenowa, bezcukrowa, beztłuszowa) mam swoje posiłki, które codziennie mama mi gotuje. Zima z plusową temperaturą nie sprzyja zdrowiu (nie przemrozi wirusów i bakterii), a wiadomo, że my dzieciaki z ZD mamy słabą odporność. Ja jestem pod stałą kontrolą hematologa w związku z podejrzeniem Leukopenii – obniżone leukocyty.
Póki, co dajemy radę:).
Subskrybuj:
Posty (Atom)